Mk 9,2-13: Jego słuchajcie (kazanie na rozpoczęcie rekolekcji) Mt 19,3-12: Woda i skała; XXIV Niedziela Zwykła, Rok B: Dwuznaczny człowiek (Mk 8, 27-35) Fałszywa i prawdziwa pokora (Łk 7,36-50). Świętych archaniołów Michała, Gabriela i Rafała: Ap 12,7-12a i J 1,47-51: Jezus wstawia się za nami! Mężna niewiasta: Wspomnienie św.
Manna z nieba odc. 61: -"Dziesięciu trędowatych" - kazanie dla dzieci na 28 Niedzielę Zwykłą roku C (29 Niedziela Zwykła C, XXVIII Niedziela Zwykła rok C) P
dominikanie kazanie Służew VNiedzielaZwykłaA 2020. Pause. 1. Ewangelia - V Niedziela Zwykła (rok A) 2. Maciej Roszkowski OP - V Niedziela Zwykła 2020 / rok A (godz. 19.30) 451. 3. Mariusz Kulig OP - V Niedziela Zwykła 2020 / rok A (godz. 7.00)
V Niedziela Zwykła, rok A (5.02.2023) Ewangelia: Mt 5, 13-16 . Konstytucja dogmatyczna o Kościele podpisana przez ojców Soboru Watykańskiego II rozpoczyna się od słów: „Lumen gentium”, czyli „światłość narodów”. Te słowa odnosi do Chrystusa, który przyszedł na ziemię właśnie po to, aby rozświetlić to, co pozostawało
Kazania-homilie: XXXI niedziela zwykła, Rok C. o. Krzysztof Dworak CSsR (03 listopada 2013 roku, Rok C, I) o. Mariusz Simonicz CSsR (30 października 2016 roku, Rok C, II) o. Andrzej Makowski CSsR (03 listopada 2019 roku, Rok C, I) o. Andrzej Szorc CSsR (30 paździenika 2022 roku, Rok C, II) Drukuj
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości czytamy następującą definicję: „mediacja to sposób na wypracowanie satysfakcjonującego strony rozwiązania sporu na drodze dobrowolnych i poufnych rozmów. Rozmowy te prowadzi mediator – bezstronna i neutralna osoba trzecia. Do jego zadań, w czasie trwania mediacji, należy wspieranie komunikacji, łagodzenie ewentualnego napięcia lub stresu i pomoc w osiągnieciu porozumienia”. Czy Kościół powinien być mediatorem między skłóconymi osobami, grupami, prowadzącymi wojnami państwami? Na pierwszy rzut oka nasuwa odpowiedź pozytywna. Wydaje się przecież, że Kościołowi zależy na porozumieniu międzyludzkim i pokoju. Tym bardziej, że Kościół jawi się w wielu miejscach jako autorytet społeczny. Sprawa mediacja kościelnych jest jednak bardziej złożona. Przyjrzyjmy się dzisiejszej Ewangelii: „Wtedy ktoś z tłumu rzekł do Niego: Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem. Lecz On mu odpowiedział: Człowieku, któż Mnie ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?” To, że ktoś zwrócił się właśnie do Nauczyciela z Nazaretu z prośbą o pomoc w rozwikłaniu sporu, świadczy, że sam Jezus był dla niego wielkim autorytetem. Jednak ku zaskoczeniu świadków tamtej sceny i nas słuchających tej Ewangelii Jezus nie wchodzi w rolę mediatora czy rozjemcy. Używając współczesnego języka zapytamy: czyżby Jezusowi nie zależało na dialogu, porozumieniu i pokoju międzyludzkim? Zadaniem Jezusa było głosić prawdę o królestwie Bożym, czyli o wiecznym zbawieniu oraz wzywać ludzi do nawrócenia. Owszem, Jezus zaradzał bieżącym potrzebom ludzkim: uzdrawiał chorych, by przywrócić im zdrowie, rozmnażał chleb, by nakarmić głodnych, przemienił wodę w winą, by wesprzeć nowożeńców. Jednak wszystkie cudy Jezusa były znakami nadchodzącego królestwa niebieskiego i prowadziły do budzenia wiary u świadków tych wydarzeń. Podobnie św. Paweł nauczał, przypominając o ostatecznym celu życia, którym jest niebo. Słyszeliśmy dziś w drugim czytaniu jego słowa: „Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi”. W odniesieniu do spraw majątkowych Jezus uznał, że ważniejsze od rozwiązywania konkretnych sporów jest głoszenie nauki o właściwym podejściu do własności materialnej. Przede wszystkim Jezus stanowczo przestrzega przed chciwością. Najpierw mówi: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie jest zależne od jego mienia”. Następnie opowiada przypowieść, w której nie tyle potępia przedsiębiorczość gospodarza, ile jego skrajnie hedonistyczne podejście do życia; gospodarz tak mówi: „I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!”. Z tym nastawieniem na przyjemność wiązało się zamknięcie swego życia w doczesności. I z tego właśnie zapatrzenia w jedyni ziemskie sprawy wyrywa go sam Bóg, który rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?” Jezus nie ocenia negatywnie posiadania dóbr materialnych, jednak przestrzega przed całkowitym uzależnieniem się od nich, a w obliczu nieuniknionej śmierci człowieka pokazuje ich znikomość. I takie przesłanie dostają dwaj skłóceni o majątek bracia. Jezus przypomniał o tym, co było głównym tematem Jego nauczania: o życiu wiecznym, którego osiągnięcie jest możliwe jedynie poprzez nawrócenie, także poprzez nawrócenie w sprawach materialnych i finansowych. A św. Paweł w dzisiejszym drugim czytaniu dopowiada, że chciwość jest dlatego groźna, bo staje się bałwochwalstwem. Taka chciwość stawia sprawy materialne w miejsce Boga. I dlatego tym bardziej wymaga nawrócenia. Wracamy zatem postawionego pytania: czy Kościół powinien prowadzić mediacje? Kościół powinien przede wszystko czynić to, co czynił Pan Jezus: prowadzić ludzi do zbawienia, czyli do życia wiecznego. Kościół nie tyle powinien prowadzić mediacje między skłóconymi stronami, ile powinien głosić prawdę Bożą w oparciu, o którą będzie możliwe rozwiązanie sporów. Warto tu przywołać dwie sytuacje: pierwszą dotyczącą małej społeczności, jaką jest małżeństwo, drugą – odnoszącą się do wielkich społeczności międzynarodowych. Dziś prowadzi się, nieraz zlecane przez sąd, mediacje rozwodowe, w których chodzi o to, by pomóc osobom rozwiązać kwestie konfliktowe i sporne i by w oparciu o wynegocjowane porozumienia łatwiej podejmować rozstrzygnięcia sądowe. Tak są rozumiane mediacje w podanej na początku rozważań definicji zamieszczonej na stronie ministerialnej. Jednak Kościół nie powinien być „bezstronnym i neutralnym mediatorem”, którego celem jest doprowadzenie do dogadania się zwaśnionych stron, ale powinien głosić prawdę o świętości i nierozerwalności małżeństwa, wzywać do nawrócenia i pojednania. Jeśli w Kościele podejmowane są mediacje małżeńskie, to mają one na celu zawsze ratowanie małżeństwa, poprzez wezwanie do nawrócenia, które prowadzi do odbudowania więzi małżeńskiej. Także w sprawach międzynarodowych Kościół nie jest neutralnym mediatorem, prowadzącym do jakiegoś politycznego kompromisu. Kościół winien głosić wyraźnie prawdę w oparciu, o którą będzie możliwe rozwiązywanie bieżących sporów. Na pewno, zgodnie z dzisiejszą Ewangelią Kościół jest wezwany do głoszenia przestrogi przed chciwością, także przed imperialną chciwością, prowadzącą do niesprawiedliwej agresji na inne państwo. Kościół jest wezwany do głoszenia prawdy o prawie do obrony własnej ojczyzny. Kościół ma też głosić trudną naukę o miłości nieprzyjaciół, wzywając, by słuszna i właściwa obrona własnego kraju rodziła się z miłości do Ojczyzny, a nie z nienawiści do agresora. Realizacja takiej nauki jest niezwykle trudna, dlatego też rolą Kościoła jest modlitwa o łaskę Bożą i dary Ducha Świętego dla tych, którzy są odpowiedziani za decyzje społeczno-polityczne. I jeszcze jedno pytanie: czy celem działalności Kościoła jest pokój społeczny? Kościół rzeczywiście głosi pokój, ale pokój przyniesiony przez Jezusa. To pokój, który rodzi się w sercu wraz z pojednaniem się człowieka z Bogiem. Taki wewnętrzny pokój jest zapowiedzią eschatologicznego pokoju, który nastąpi w Królestwie Bożym. W aktualnym życiu tak jak Jezus, tak i Kościół powinien głosić prawdę o zbawieniu. Jeśli byłaby ona przyjęta przez wszystkich przybliżyłaby szybko panowanie królestwa Bożego i nie byłoby kłótni ani wojen. Jednak nauka o zbawieniu tak często nie jest przyjmowana przez ludzi i dlatego prowadzi wręcz do rozłamów i niezgody. Będzie o tym opowiadać Ewangelia czytana za dwa tygodnie: „Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam”. A zatem nie chodzi o pokój za cenę prawdy o zbawieniu, ale o prawdę, która nieprzyjęta prowadzi czasem do rozłamów.
31 stycznia 2021 Dobra Nowina to seria coniedzielnych rozważań Ewangelii w formie podcastów, przygotowywanych przez ks. Roberta Młynarczyka, wikariusza parafii św. Barbary w Libiążu, katechetę i dekanalnego duszpasterza młodzieży. Zapraszamy w każdą niedzielę o godz. na kanał YouTube i Spotify Archidiecezji Krakowskiej. Rozważajmy razem Dobrą Nowinę, którą daje nam Chrystus! Wydaje się że coraz ciężej jest kogoś zaskoczyć. Przy tak łatwym dostępie do wiedzy, programów, nowinek technicznych i technologicznych, które ułatwiają nam codzienność, trudniej się jest zdumieć, zadziwić, zostać zaskoczonym, czy to przez wydarzenia, czy przez słowa. Dzisiejsza Ewangelia, choć krótka, opisuje dwukrotne zdumienie osób słuchających Jezusa. Pierwsze następuje, gdy słuchali Jego nauki w synagodze w Kafarnaum. Drugie to konkretny znak, który dokonuje się na oczach wszystkich – wyrzucenie ducha nieczystego. Zły duch próbuje rozpocząć dialog z Jezusem, ale nasz Mistrz mówi krótko: „Milcz i wyjdź z niego”. Ks. Robert Młynarczyk | Archidiecezja Krakowska
Liturgia Słowa 5 Niedzieli zwykłej: Hi 7, Ps 147 1 Kor 9, Mk 1,29-39 2 lutego obchodziliśmy w Kościele święto Ofiarowania Pańskiego, popularnie nazywane Matki Bożej Gromnicznej. Ale jest to także Dzień Życia Konsekrowanego. W tym dniu modliliśmy się szczególnie za osoby życia konsekrowanego, dziękując za ich życie, ale również mamy się modlić o nowe powołania do takiego życia w Kościele. W dzisiejszej Liturgii Słowa widać wołanie człowieka o zmianę i Boga, który w tej zmianie odgrywa swoją rolę. Widzimy to w Hiobie, ale i w Ewangelii. Tydzień temu widzieliśmy Jezusa, który rozpoczyna swoją misję Mesjasza – Zbawcy i Odkupiciela człowieka. To On dokonał uzdrowienia człowieka z opętania, dał mu wolność od ducha nieczystego (Mk 1,23-28). A dziś widzimy, jak Jezus nie odpoczywa po trudnym początku, ale idzie dalej. „Zaraz po wyjściu z synagogi przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej” (Mk 1,29-30). Jezus idzie dalej, do ludzi. Nie zostaje gdzieś na uboczu, aby złapać oddech. Co potwierdzają też końcowe słowa Ewangelii: „Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem”. I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy” (Mk 1,38-39). W domu Piotra spotyka teściową, chorą kobietę. Nie wiemy czy to była tylko gorączka. Na pewno była objawem choroby. Zdarza się, że mówimy, że Jezus nie będzie się czymś takim zajmował, On ma więcej na głowie, to dla Niego błahostka. Bo faktycznie, czym jest gorączka przy opętaniu? Ale dla Jezusa wszystko jest ważne, bo to dotyczy człowieka. Dla Niego wszystko jest ważne, bo On przyszedł do wszystkich. I Jezus lubi słuchać wszystkiego, lubi słuchać o rzeczywistości, jaka ona jest z naszej perspektywy. Im więcej Jezusa w takich sytuacjach, tym mniej w nas lęku, strachu, tragizmu. Jak później widzimy: „On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę” (Mk 1,31a). Jezus słucha w domu Piotra co się dzieje i leczy teściową. Niektórzy pewnie będą mieli Jezusowi to za złe, ale Jezus wie co robi i ratuje Piotrowi teściową. To znak ogromnej miłości Boga, Jego miłosierdzia. Dotyka człowieka w takim stanie choroby i zniszczonego cierpieniem. W grece występuje tu czasownik egerio, który oznacza wskrzeszać, podnosić. Dotyka Jezusa przywraca do życia (J 12, Zdarza się, że jako ludzie nie widzimy wyjścia z sytuacji, myślimy, że już nic nie można zrobić, a sytuacja jest dramatyczna. Dzisiejsze Słowo pokazuje nam, że dla Jezusa nie ma sytuacji bez wyjścia. On zawsze, z każdej choroby, każdej złej sytuacji, może nas podźwignąć, może w nas tchnąć życie. Gdy brakuje Ci chęci do życia, gdy jesteś przygnębiony życiem, gdy czujesz, że z każdej strony osacza Cię strach, wątpliwości czy lęk, warto wtedy oddać to wszystko Jezusowi i pozwolić się Jemu podnieść. Tak jak dziecko, które gdy biegnie, potknie się na wystającym konarze czy dziurze w asfalcie i się wywróci, a mama czy tato od razu go podnoszą. Dziecko po chwili płaczu, biegnie dalej. Tak samo chce z nami Jezus, pocieszyć nas, poklepać po ramieniu i powiedzieć: żyj dalej! Co robi teściowa? „A ona im usługiwała” (Mk 1,31b). To odpowiedź na pomoc Jezusa. W języku greckim jest to czasownik diakoneo, który oznacza pokorną służbę, pełną życzliwości. Teściowa Piotra została uzdrowiona do pomocy człowiekowi. To zadziwiające, ale uzdrowienie dawane od Jezusa ma swoją misję. Tą misją jest służba, pomoc człowiekowi. Nie jesteśmy leczeni: wewnętrznie czy zewnętrznie po to, aby tylko i wyłącznie cieszyć się zdrowiem, robić swoje. Jesteśmy uzdrowieni po to, aby pomagać. Teściowa Piotra na pewno miała trochę zajęć w domu: umyć naczynia, zrobić obiad i pranie, posprzątać dom itd. A pierwsze co robi po uzdrowieniu to służba, pomoc. Czasami się wymawiamy od pomocy drugiemu człowiekowi. Tymczasem ta pomoc od nas ma być manifestacją miłosierdzia Boga. W służbie widać miłosierdzie Jezusa. Znamy uczynki miłosierdzia, co do ciała czy co do ducha. W miłosierdziu, w służbie widać czy jesteśmy Jego uczniami. Szatan bowiem nie naśladuje Jezusa, ani w miłości, ani w służbie, ani w pokorze. A miłosierdzie zawiera to wszystko w sobie: miłość do Jezusa i drugiego człowieka, pokorę i służbę. Dlatego, Jezus nie zatrzymuje się tylko w tym miejscu: „Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem”. I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy” (Mk 1,38-39). Jezus uczy nas, że musimy przekraczać swoje granice, pokonywać różne przyzwyczajenia i myślenie, po to, aby iść dalej niż jesteśmy. Potrzeba wizji siebie, zmiany swojej mentalności: podając herbatę mężowi, który na mnie nakrzyczał, myjąc naczynia za mamę, która mi na coś nie pozwala, mówiąc „dzień dobry” sąsiadowi czy nauczycielowi, uśmiechając się do przypadkowo spotkanego człowieka czy wpuszczając kogoś do kolejki. Zmiana musi się zacząć ode mnie i to teraz.
Kazanie CNN o. Adama Szustaka OP na Niedzielę 5 lipca 2020 – 14. Niedzielę Zwykłą (Rok A) – CNN [#188] Jeżeli jesteś za duży, nie wejdziesz do nieba! Zobacz też –> Niedziela 5 lipca 2020 – Franciszkańskie rozważanie “Daję Słowo” Źródło / czytania Liturgii Słowa —> Langusta na Palmie: CNN [#188] Jeżeli jesteś za duży, nie wejdziesz do nieba! Zapraszamy na niedzielne bardzo dobre wiadomości! //W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze,… Opublikowany przez Langusta na palmie Sobota, 4 lipca 2020 Langusta na Palmie – aby wesprzeć kliknij tu → Langusta na Palmie w social media: Facebook —> Twitter —> Instagram —> Więcej nagrań o. Adama Szustaka znajdziesz na —>
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych. Dzięki uprzejmości Oficyny Wydawniczej „Vocatio” i Księgarni św. Wojciecha ( które wyraziły zgodę na publikację fragmentów wydawanych przez nie pozycji, przedstawiamy czytelnikom cykl: „Zrozumieć Słowo”. Będziemy starali się ukazywać w nim fragmenty Pisma Świętego przewidziane w Liturgii w kontekście historycznym, kulturowym i teologicznym. Mamy nadzieję, że pomoże to czytelnikom w pełniejszym przeżywaniu spotkania z Chrystusem podczas Eucharystii oraz w coraz lepszym odczytywaniu skierowanego do nas Słowa Bożego i wprowadzaniu go w życie. Zapraszamy do lektury i refleksji. V NIEDZIELA ZWYKŁA - ROK C Czytania mszalne PIERWSZE CZYTANIE Powołanie Proroka Czytanie z Księgi proroka Izajasza W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana, siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł. I wołał jeden do drugiego: „Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały”. Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem. I powiedziałem: „Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów”. Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który kleszczami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: „Oto dotknęło to twoich warg: twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech”. I usłyszałem głos Pana mówiącego: „Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?”. Odpowiedziałem: „Oto ja, poślij mnie!”. Iz 6, Powołanie Izajasza (6,1-13). Opowiadanie o powołaniu umieszczone jest na początku zbioru, jakkolwiek nie na początku księgi. Ważnym celem opowiadania o powołaniu jest usprawiedliwienie w oczach współczesnych proroka jego nauczania, prawdopodobnie niepopularnego, i w odczuciu słuchaczy lekceważącego i Ozjasz umarł w 742 r. Jahwe jest przedstawiony jako król (por. w. 5), a nie jako bóstwo narodowe: jego władanie obejmuje całą ziemię (w. 3), a jego ręka ciąży nad własnym ludem (ww. 11-13).2. ”Serafiny”: jako przymiotnik znaczy „ognisty”, „płomienny", tutaj zostało użyte jako rzeczownik (albo z domyślnym „cherubiny”); chodzi o stróży niebieskiego dworu Jahwe, istoty mające postać, ale nie przypominające węży (jak nieraz twierdzono ze względu na użycie śārāp w Lb 21,6; Pwt 8,15; Iz 14,29; 30,6), mają one bowiem twarze, ręce i organy płciowe. ”zakrywał swą twarz”: Jako wyraz czci (Wj 3,6; 1 Krl 19,13). ”nogi”: Eufemistyczne określenie narządów seksualnych (por. 7,20).3. ”Święty”: Wołanie to może odzwierciedlać liturgię świątyni jerozolimskiej. Według Izajasza świętość Jahwe jest jego głównym przymiotem. Obejmuje ona doskonałość moralną, przede wszystkim jednak dotyczy transcendencji i wyjątkowości Boga. Chwała (kābôd) napełniająca całą ziemię jest prawdopodobnie czym innym niż „ognisty blask” P (por. Wj 40,34-35). Prawdopodobnie obejmuje ona królewską władzę Jahwe nad wszystkimi narodami, co ma znaczenie w kontekście kryzysu z lat ”dymem”: Wraz z drżeniem ziemi element ”jestem zgubiony”: Znaczenie niepewne; być może chodzi o to, że wizja wzywa do głoszenia, podczas gdy „nieczyste wargi” proroka stanowią przeszkodę, ”oczy moje oglądały”: Wyjaśnienie „biada mi”, wynikające z przekonania, że nikt nie może widzieć Boga i pozostać żywym (por. Wj 33,20; Sdz 13,22). W rzeczywistości Izajasz ma teraz szczególne prawo, by mówić o Bogu, a oczyszczenie warg (ww. 6-7) stanowi przygotowanie do powierzenia mu tego zadania (w. 9). „Wargi" - zarówno w przypadku ich grzeszności, jak i oczyszczenia - to sposób określenia stanu całej osoby (pars pro toto).8. ”Kto by Nam poszedł”: Kontekst zakłada zakończenie posiedzenia rady Jahwe (por. 1 Krl 22,19-23) i poszukiwania posłańca, który by zaniósł wiadomość o podjętej właśnie decyzji. Katolicki Komentarz Biblijny, prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. 6,1. Chronologia. Król Ozjasz umarł przypuszczalnie w 739 przed Chr. Był to punkt zwrotny w historii tego okresu. W latach 740-738 przed Chr. asyryjski król Tiglat-Pileser III prowadził swoją pierwszą kampanię na zachodzie. Stanowiło to początek poważnego militarnego zagrożenia, które miało w końcu doprowadzić do upadku Północnego Królestwa Izraela, zniszczenia jego stolicy, Samarii (oraz wielu innych miast Judy i Izraela) oraz deportacji znacznej części żydowskiego społeczeństwa. Asyryjczycy przygotowywali się właśnie do ustanowienia wielkiego imperium, które dominowało na Bliskim Wschodzie przez ponad sto lat. Na temat dodatkowych informacji o panowaniu Ozjasza zob. komentarz do 2 Krn 26. 6,1. Tron. Centralną część przybytku, Święte Świętych, uważano za komnatę tronową Pana, logiczne jest więc osadzenie wizji w kompleksie świątyni. Arka Przymierza traktowana była jako podnóżek Jego tronu, otaczanego zwykle przez cheruby. Oczywiście, był to niewidzialny tron niewidzialnego bóstwa. Na temat dodatkowych informacji dotyczących tronu zob. komentarz do 2 Krn 3,10-13; 9,17-19. 6,1. Tren Jego szaty wypełniał świątynię. Hebrajskie słowo przetłumaczone jako "tren" w innych fragmentach (a przypuszczalnie również tutaj) oznacza rąbek/brzeg szaty. Mowa tu o bogato zdobionym, charakterystycznym brzegu szaty kapłańskiej (zob. komentarz do Wj 28,31-35). Brzeg szaty był znakiem pozycji społecznej kapłanów i królów. W ikonografii Bliskiego Wschodu bóstwa przedstawiane są w takich właśnie szatach. Brzeg szaty był zdobiony, do krawędzi przyczepiano też frędzle o długości 10-12 cm. Ogromne rozmiary bóstwa były rzeczą typową. Na przykład, w syryjskiej świątyni Ain Dara na kamiennych płytach u wejścia wyryto odciski stóp długości ponad 1 m. 6,2. Serafiny. Jest to jedyne miejsce w Piśmie Świętym, w którym ten byt nadprzyrodzony nazwany został serafinem. Wyrazem tym określano jednak również węże, które kąsały Izraelitów na pustyni, zaś prorok Izajasz dwukrotnie wspomina o latających wężach [BT: "smok skrzydlaty"] (Iz 14,29; 30,6). Ponieważ byty nadprzyrodzone mają często złożoną budowę (zob. komentarz do Rdz 3,24), są powody, by sądzić, że serafiny były skrzydlatymi wężami. Ponieważ hebrajski rdzeń sarap jest zwykle łączony ze słowem "palący", należałoby, być może, łączyć te stworzenia z ogniem. Literatura Bliskiego Wschodu dostarcza pewnego uzasadnienia dla tej hipotezy. Ogniste węże są dobrze znane w sztuce i literaturze egipskiej. Wąż, ureus, jest tam symbolem królewskiej władzy i autorytetu. Ozdabia koronę faraona i czasami przedstawiany jest ze skrzydłami (zwykle dwoma lub czterema). Często miewał też ręce, nogi lub ludzkie oblicze. Skrzydlate węże pojawiają się jako motyw dekoracyjny tronu Tutenchamona. Podczas prac wykopaliskowych prowadzonych na terenie Palestyny odnaleziono wiele pieczęci, które datuje się właśnie na ten okres, ozdobionych wyobrażeniem skrzydlatego ureusa. Wiemy więc, że motyw ten był znany Izraelitom. Mniej poświadczone jest wyobrażenie stworzenia o sześciu skrzydłach. Jednak na reliefie z Tell Halaf, prawdopodobnie z tego samego okresu, pojawia się postać o ludzkim kształcie z sześcioma skrzydłami. 6,4. Skutki odezwania się serafina. W tekstach akadyjskich oraz w Am 9,1 drżenie futryn lub nadporoży oznacza początek zniszczenia. Jeśli tak jest i tutaj, dym mógł być wynikiem działania niszczycielskich sił. Wołanie serafinów nie zostało jednak odebrane jako ostrzeżenie przed bliskim zniszczeniem (jako konsekwencją naruszenia świętości Bożej?). Przypuszczalnie lepiej rozumieć drżenie futryn i dym jako zjawiska towarzyszące teofanii. To samo hebrajskie słowo, którego użyto tutaj na oznaczenie dymu, pojawia się w Iz 4,5. 6,7. Oczyszczenie warg. W rytuałach mezopotamskich oczyszczenie warg jest symbolem oczyszczenia całej ludzkiej osoby. Uważano to za rzecz konieczną, szczególnie w przypadku kapłanów-wróżbitów, by mogli stanąć przed boską radą lub donieść o tym, czego byli świadkami. 6,7. Przebłaganie. Przekłady zmagają się z tym terminem hebrajskim [BT: "twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech"]. Na temat dodatkowych informacji zob. komentarz do Kpł 1,4. Ten sam czasownik pojawia się w akadyjskiej literaturze rytualnej na oznaczenie "zmycia" rytualnej nieczystości i jest stosowany w odniesieniu do oczyszczenia ust. W starobabilońskiej modlitwie wróżbiarz obmywa usta żywicą, przygotowując się do stanięcia przed zgromadzeniem bogów. W babilońskich zaklęciach ogień pełni rolę elementu oczyszczającego. Jeden ze zbiorów zaklęć nosi tytuł Szurpu ("Płonące") i jest związany z usunięciem przewinień rytualnych lub nieczystości. 6,8. Nam. Znany obraz tronu w niebie otoczonego członkami niebiańskiej rady pojawia się w tekstach ugaryckich (głównie z eposu Kereet), chociaż kananejska rada składała się z bogów wchodzących w skład panteonu. Innym przykładem jest inskrypcja Jahimila na murze budowli z Byblos (X w. przed Chr.) oraz na steli Karatepe z Azitawadda. W akadyjskim Enuma Elisz to właśnie zgromadzenie bogów wyznacza Marduka na największe bóstwo panteonu. Akadyjskie zgromadzenie składało się z pięćdziesięciu bogów, przy czym siedmiu wchodziło w skład wewnętrznej rady. W religii Izraelitów bogowie zastąpieni zostali przez anioły lub duchy - synów Bożych lub zastępy niebieskie. Komentarz Historyczno-Kulturowy do Biblii Hebrajskiej, John H. Walton, Victor H. Matthews, Mark W. Chavalas, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa 2005 :. PSALM RESPONSORYJNY Refren: Wobec aniołów psalm zaśpiewam Panu. Będę Cię sławił, Panie, z całego serca, bo usłyszałeś słowa ust moich. Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów, pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku. Refren. I będę sławił Twe imię za łaskę i wierność, bo ponad wszystko wywyższyłeś Twe imię i obietnicę. Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, pomnożyłeś pomoc mojej duszy. Refren. Wszyscy królowie ziemi będą dziękować Tobie, Panie, gdy usłyszą słowa ust Twoich, i będą opiewać drogi Pana: „Zaprawdę, chwała Pana jest wielka”. Refren. Wybawia mnie Twoja prawica. Pan za mnie wszystkiego dokona. Panie, Twa łaska trwa na wieki, nie porzucaj dzieła rąk Twoich. Refren. Ps 138, Ps 138. Indywidualny psalm dziękczynny. Struktura: ww. 1-3 (dziękczynienie za ocalenie); ww. 4-6 (modlitwa, by wszystkie narody uznały Jahwe); ww. 7-8 (wyrażenie ufności). 2a. Łaskawość Jahwe tworzy temat ramowy psalmu (por. w. 8).3. Po niewielkiej zmianie czasownika hebr. tekst brzmi: „Rozszerzyłeś moje gardło (swoją) mocą”. Wyrażenie idiomatyczne może oznaczać ocalenie przez Boga psalmisty z udręki, opisanej jako niemożność swobodnego oddychania. Może także sugerować otwarcie lub „rozwarcie" gardła psalmisty, by mógł wielbić (w. 1 i 2) i modlić się (w. 3). Por. Ps 51, Znaczenie tych wersetów najlepiej oddaje tryb życzący: „Niech wszyscy królowie...”. Psalmista „sławi” Jahwe i „dziękuje” mu w w. 1; tutaj wzywa wszystkich władców, by czynili podobnie, ”posłyszą słowa ust Twoich”: Lepsze tłumaczenie: „przestrzegają słów ust Twoich”.5b-6. „Chwała” Jahwe jest niekiedy łączona z jego niezrównanym wyniesieniem (Ps 57, 113,4; 148,13). Ze swego wywyższonego miejsca Jahwe widzi wszystkie rzeczy, niskie i wysokie. Tłumaczenie: Jakże wywyższony jest Jahwe - widzi głębokości (poniżej)! Dostrzega wysokości z oddali są (poniżej niego)!". Por. Ps 113,5-6. 7. Por. Ps 23,4. Katolicki Komentarz Biblijny, prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. DRUGIE CZYTANIE Świadectwo Pawła o zmartwychwstaniu Chrystusa Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którą przyjęliście i w której też trwacie. Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam rozkazałem. Chyba żebyście uwierzyli na próżno. Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł za nasze grzechy zgodnie z Pismem, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim Apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży. Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną. Tak więc czy to ja, czy inni, tak nauczamy i tak wyście uwierzyli. 1 Kor 15,1-11 Niektórzy Koryntianie wiedli spory na temat przyszłego zmartwychwstania wierzących, nie wątpili jednak w zmartwychwstanie Jezusa, był to bowiem fakt pewny i stanowił fundament ich wiary. Paweł wskazuje jednak na jego silny związek z przyszłym zmartwychwstaniem wierzących (1 Kor 15,12-14). 1-2. Paweł stosuje tutaj tradycyjną metodę argumentacji, wychodząc od przesłanki, co do której wszyscy się zgadzają. Koryntianie muszą przyjąć Ewangelię, dzięki której się nawrócili (zob. też 1 Kor 2,1-5; Ga 3,2-5). 1. ”Ewangelię”: Podstawę Pawłowej odpowiedzi stanowi wiara Kościoła w zmartwychwstanie Jezusa. Ponieważ Chrystus naprawdę powstał z martwych, nie jest już ono jedynie teorią dotyczącą życia po śmierci. 2. Wielka zwartość tekstu sprawia, że trudno dokładnie poznać jego znaczenie; proponowano przynajmniej sześć różnych hipotez. ”jeżeli ją zachowacie tak, jak wam rozkazałem”: Ważne jest precyzyjne użycie Pawłowej formuły. 3. Słowa „przekazałem wam... co przejąłem" należą do terminologii, którą badacze określają mianem „przekazywania tradycji": żydowscy nauczyciele przekazywali swe nauki uczniom, którzy z kolei powierzali je własnym następcom. Uczniowie mogli robić notatki, jednak przede wszystkim musieli zapamiętywać wypowiedzi mistrzów, a byli w tym zręczni. Zapamiętywanie przekazywanych nauk było główną cechą starożytnego kształcenia. Tradycje przekazane w pierwszym pokoleniu były szczególnie wierne. W takich fragmentach jak 1 Kor 15,3-5 lub 1 Kor 15,3-7 owe tradycje mogą być nawet dosłownymi cytatami. Fakt, że Jezus umarł za nasze grzechy „zgodnie z Pismem" może się odnosić zwłaszcza do Iz 53, 3a. ”Przekazałem”: Wprowadzenie do wyznania wiary, które Paweł otrzymał i przekazał dalej. 3b-5. Nic nie potwierdza hipotezy, że najdawniejsze wyznanie wiary było przekładem z języka semickiego, jednak niemal na pewno powstało we wspólnocie palestyńskiej. Paweł wstawił do tekstu potrójne kai hoti, „że". 3b. ”że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy”: Interpretowanie śmierci Jezusa w kategoriach Iz 53,5 mogło być powtórzeniem słów samego Jezusa. 4. Wzmianka o pogrzebie zakłada pusty grób po zmartwychwstaniu, ponieważ z definicji „zmartwychwstanie” oznacza nowe życie w ciele. Palestyńskie źródła żydowskie, którymi Paweł dysponował, nie mogły inaczej tego rozumieć. W przeciwieństwie do Ewangelii, Paweł nie wspomina o pustym grobie, bowiem wypowiedzi świadków dostarczają mocniejszych dowodów na to, co stało się z Jezusem (l Kor 15,5-8). Słowo „Pismo” odnosi się przypuszczalnie do różnych tekstów, takich jak Ps 16 i Iz 53,12. Jeśli słowa „(zmartwychwstał) trzeciego dnia” dotyczą także stwierdzenia „zgodnie z Pismem”, to być może zawierają aluzję do Oz 6,2, Jon 1,17 lub innych tekstów, chociaż Paweł mógł je dodać jedynie po to, by po prostu powiedzieć - zgodnie z żydowskim zwyczajem - że Jezus został wskrzeszony zanim „zaznał grobu” (Ps 16,10). ”że został pogrzebany”: Pogrzeb miał być gwarancją rzeczywistej śmierci, ”że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem”: Jedyna wyraźna aluzja zawarta w tekście odnosi się do Oz 6,2, jednak późna tradycja żydowska uznawała trzeci dzień za dzień zbawienia. 5. Chociaż w starożytnym prawie ceniono argumenty, które odwoływały się do prawdopodobieństwa, zeznania naocznych świadków uważano za bardziej wartościowe. Powiadano, że starożytne epifanie (objawienia) bogów lub duchów były poświadczone przez naocznych świadków, ci jednak zwykle od dawna już nie żyli. (Epifanie bogów w czasach późniejszych często odnoszą się do snów lub działań nadprzyrodzonych. Ceremonia inicjacji w religiach misteryjnych w Eleusis mogła mieć swój punkt kulminacyjny w jakimś ekstatycznym spotkaniu z bóstwem, lecz i takie wydarzenia różnią się istotnie od historycznych, nieoczekiwanych, masowych objawień, które Paweł tutaj opisuje.) Liczne, różnorodne i masowe objawienia - takie jak wymienione w 1 Kor 15,6 - których prawdziwości broniła prześladowana grupa wyznawców, nie miały sobie równych w starożytności. Skoro zmartwychwstanie z definicji oznaczało nowe życie w ciele, chrześcijan zaś nie prześladowanoby jedynie za to, że widzieli ducha (większość starożytnych wierzyła w duchy), przeto twierdzili coś, czego nikt inny nie głosił. Słowo „ukazać się” było w starożytności używane zarówno na oznaczenie widzeń, jak i faktycznych przypadków pojawienia się (często Boga lub aniołów). Zgodnie jednak z definicją zmartwychwstania przyjmowaną przez wszystkich Żydów, szczególnie w tradycji palestyńskiej, którą Paweł tutaj cytuje, apostoł musi mieć na myśli zjawienie się Jezusa w dosłownym tego słowa znaczeniu. Kefas to aramejska forma imienia Piotr. ”ukazał się”: Czasownik ōpthē należy odczytywać nie w stronie biernej, lecz zwrotnej. Akcent pada na inicjatywę Jezusa, nie zaś na subiektywną świadomość obdarowanych. 6. Celem Pawłowego powołania się na żyjących świadków jest skłonienie czytelników, by sprawdzili fakty, które przytacza, jeśli wątpią w jego słowa. Możemy spokojnie wykluczyć sugestię, jakoby pojawienia się Zmartwychwstałego były halucynacją zbiorową, gdyż przywidzenia, w których pojawiła się osoba o weryfikowalnych cechach fizycznych nie miały przedtem miejsca w historii. (Gdyby takie dowody dotyczyły jakiejś wojny lub innego wydarzenia historycznego, odnośnie do których często wystarcza nam słowo jednego autora, nikt nie pomyślałby dzisiaj o zaprzeczaniu im. To, że niektórzy uważają te dowody za niewystarczające, by wykazać historyczność zmartwychwstania, może wskazywać raczej na ich własne uprzedzenia dotyczące istnienia Boga lub Jego działania w Jezusie.) Wyjaśnienia Pawła podkreśla, że naoczni świadkowie nadal żyją i można ich zapytać. Tekst nie jest dubletem wydarzeń Pięćdziesiątnicy. 7. Słowo „(wszystkim) apostołom” odnosi się wyraźnie do większej grupy niż „Dwunastu" (1 Kor 15,5); zob. komentarz do 1 Kor 12,29-30. ”Jakubowi, później wszystkim apostołom”: Tradycyjny fragment, wstawiony tutaj przez Pawła, stanowiący przejście do osobistych doświadczeń. Podobnie jak Paweł, Jakub, „brat Pański" (Ga 1,19), nie był uczniem Jezusa (por. Dz 1,21-22). Ukazanie się Jezusa Jakubowi zostało opisane w Ewangelii Hebrajczyków 7 (HSNTA 1. 165). 8. Określenie „poroniony płód” (oznacza zwykle martwy płód (na skutek aborcji lub naturalnego poronienia). Paweł może określać siebie mianem upośledzonego w porównaniu z innymi apostołami (1 Kor 15,9) - w jakiś sposób deprecjonuje samego siebie. Wyrażenie to może oznaczać, że narodził się w niewłaściwym czasie (tutaj raczej po czasie, nie przedwcześnie) i nie był świadkiem pierwszych epifanii zmartwychwstałego Jezusa. Inni komentatorzy sugerowali, że Paweł został wybrany w łonie matki, jednak podjęte przez niego prześladowanie Kościoła niweczyło ten cel, powodując, że do czasu nawrócenia był jak poroniony płód. ”jako poronionemu płodowi”: Prawdopodobnie obraźliwe określenie używane przez przeciwników Pawła, którzy wyśmiewali się z jego wyglądu fizycznego (2 Kor 10,10) i zaprzeczali jego apostolstwu (1 Kor 9,1-18). 9-11. Grecy nie mieli nic przeciwko chlubieniu się, pod warunkiem, że nie było ono zbyt ostentacyjne. Pobożny Żyd powinien dziękować Bogu za swoją dobroć i za zajmowaną pozycję. W judaizmie i w większości starożytnych religii wierzono, że za grzech spotka kara. Paweł wierzy, że Bóg nagrodzi go pomimo grzechów, ponieważ go kocha. 10. ”pracowałem więcej od nich wszystkich”: Uwaga polemiczna, będąca aluzją do sprawy, którą się zajmował w 9,1-18. Katolicki Komentarz Biblijny, prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu, Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000 : ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Mt 4,19 EWANGELIA Zostawili wszystko i poszli za Jezusem Zdarzyło się raz, gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret, że zobaczył dwie łodzie, stojące przy brzegu, rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: „Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów”. A Szymon odpowiedział: „Mistrzu, przez całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”. Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”. I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. Lecz Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim. Łk 5,1-11 Pozytywna reakcja na Jezusowe orędzie o królestwie Bożym (5,1-11). Fragment ten zawiera cztery ważne punkty, które są wzajemnie powiązane. (1) Pozytywną reakcję Piotra na osobę Jezusa - oprócz pozytywnej odpowiedzi Jakuba i Jana, jest to pierwsza tego typu reakcja w Łk. Mieszkańcy Nazaretu odpowiedzieli wrogością na zwiastowanie obietnicy i wypełnienia (4,31-43). (2) Po tym jak w 4,16-44 wyjaśnił już, co zawierało się w Jezusowym zwiastowaniu królestwa Bożego, Łukasz opowiada, jak Piotr stał się jego pomocnikiem w głoszeniu królestwa oraz jak Jezus wezwał Piotra, Jakuba i Jana, by naśladowali jego styl życia. Ich odpowiedź na zaproszenie Jezusa miała totalny charakter - dla niego porzucili wszystko. (3) W opowiadaniu tym, szczególnie w 5,10, Łukasz wykonuje pierwsze pociągnięcia pędzlem, malując pozytywny, wyrażający głębokie uznanie portret Piotra. (4) Piotrowy sukces misyjny, podobnie jak udany połów, nie był jego zasługą, lecz Pana. W 5,1-11 widać wiele śladów pracy redakcyjnej Łukasza. Jako wstępem do historii (5,1-3) posłużył się tekstem Mk 4,1-2. Materiał do 5, czerpie Łukasz ze źródła kryjącego się za J 21,1-11. Materiały do 5,10a czerpie z Mk 1,19, zaś do 5,11 z Mk 1, Pobieżne porównanie Łk 5,1-11 z Mk 1,16-20 ukaże wyjątkowość Łukaszowej wersji opowieści. Podobnie jak dawne zajęcie Mojżesza (pasterza), Dawida (dowódcy wojskowego) i Józefa (administratora), zawód uczniów (rybacy), dostarczył im wiedzy pomocnej w wykonaniu nowego Zob. Mk 4,1-2 w kontekście przypowieści, których Jezus używał w zwiastowaniu. Sieci wymagały płukania, gdyż mogły w nie wpadać nie tylko ryby nadające się do jedzenia. Ryby jadalne, żyjące w jeziorze Galilejskim (Jeziorze Genezaret), to różne odmiany karpia. Józef Flawiusz pisze, że w Jeziorze Galilejskim występowało kilka gatunków ”słowa Bożego”: Zwrot ten pojawia się 14 razy w Dz (np. 4,31; 13,7) i odnosi się ogólnie do chrześcijańskiego przesłania. Łącząc to określenie z nauczaniem Jezusa Łukasz „umieszcza korzenie nauczania wspólnoty chrześcijańskiej w nauce samego Jezusa” (FGL 565). W 4,31-39 Łukasz akcentował moc słów ”dwie łodzie”: We fragmencie 5,4-11 Łukasz koncentruje się na Szymonie Piotrze, lecz w tle zawsze znajdują się jego towarzysze, gotowi do pomocy. Zob. lm. czasowników w 5, Rybacy, którzy zostali tutaj opisani, należeli do klasy średniej - Brzeg jeziora spełniał funkcje akustyczne podobne do amfiteatru - oddalenie się nieco od tłumu i przemawianie z wody powodowało, że głos Jezusa był lepiej słyszalny. ”Szymona”: Aż do 6,14 pierwszy uczeń powołany przez Jezusa nosi to właśnie imię. Łukasz miał głęboki szacunek dla Szymona Piotra, opisując go jako założyciela pierwszego Kościoła przedstawionego w Dz. Oprócz wzmianki w 5, tylko Łk - jako jedyna Ewangelia synoptyczna - zawiera modlitwę Jezusa o Piotra (22,31-32) i opis ukazania się Zmartwychwstałego Piotrowi ( 24,34). Łukasz usuwa negatywne uwagi na temat Piotra zawarte w Mk 8,32-33 i 14,374-9. Fitzmyer wskazuje na jedenaście podobieństw i siedem rozbieżności między Łk 5,4-9 a J 21,1-11. Wydaje się, że zarówno Łk 5,4-9-10b i J 21,1-11 stanowią niezależne świadectwa o powielkanocnym ukazywaniu się Jezusa Piotrowi. Jan tworzy własną tradycję, wprowadzając umiłowanego ucznia. W swojej relacji o ziemskiej działalności Jezusa i powołaniu pierwszych uczniów Łukasz przekształca opowieść o tym, jak po cudownym połowie ryb Piotr rozpoznaje Pana, w pojednanie się Piotra z Jezusem po zaparciu się go oraz w powołanie go po zmartwychwstaniu Pana na głowę Posłuszeństwo Piotra jest wzorowe - rybak mógł uznawać autorytet rabina w sprawach religii, nie musiał go jednak słuchać w dziedzinie, na której sam się znał, tj. łowieniu ryb. Rybacy zastawiali nocą niewody, dzięki czemu powinni złowić więcej ryb niż w sposób, który wskazał Jezus w Łk5. Źródła podają, że na Jeziorze Galilejskim lepiej było łowić ryby w nocy niż w dzień. Rano złowione ryby sprzedawano na Pomnożenie przez Jezusa żywności i zwierząt ma precedens w Starym Testamencie (np. żywności - Wj 16,13; 2 Krl 4, zwierząt -Wj 8, 10,13).7. Ponieważ koszt sprzętu rybackiego był wysoki, rybacy zakładali zwykle spółki. Czasami rodziny prowadziły wspólną działalność, by zwiększyć zyski. Wiemy o innych spółkach rybackich z obszaru starożytnej Palestyny, nie dziwi wiec, że Szymon i Andrzej prowadzili działalność wspólnie z rodziną Zebedeusza (Łk 5,10). Rybacy posiadający kilka lodzi mogli zapuszczać większe sieci od tych, którzy mieli tylko jedną łódź. Później zawartość sieci wrzucano do łodzi lub wyciągano je na Mojżesz, Gedeon i Jeremiasz czuli się przytłoczeni swym powołaniem. Wymówka Piotra przypomina jednak szczególnie te, której użył prorok Izajasz (Iz 6,5), pasuje też do innych typowych dla Łukasza akcentów (Łk 5, Kontynuując opowiadanie Łukasz sięga do Mk 1, Słowa „ludzi będziesz łowił” mogą być aluzją do dwóch tekstów ze Starego Testamentu (Jr 16,16; Ha 1,15), przekształcających obraz bliskiego sądu w obraz rychłego wybawienia przed nim. Przypuszczalnie Jezus zmienia jednak jedynie ich rybackie zajęcie, podobnie jak Bóg uczynił Mojżesza i Dawida „pasterzami” swojego ludu. ”odtąd”: Ten Łukaszowy zwrot pojawia się w 1,48; 12,52; 22, i Dz 18,6. Słowo to oznacza początek nowego okresu zbawienia, ”ludzi będziesz łowił”: Tłumaczenie to stanowi próbę uchwycenia niuansu znaczeniowego kryjącego się w dziwnym Łukaszowym czasowniku zōgrōn. W starożytności łowienie ryb miało wiele znaczeń. Nawiązując do grecko-rzymskich tradycji Łukasz wskazuje na znaczenie tego symbolu, które było wykorzystywane przez nauczycieli przyciągających do siebie uczniów i dzięki swojemu wykształceniu zmieniających ich życie. W tym rozumieniu podkreśla się element przynęty. Piotr będzie łowił ludzi na przynętę Bożego słowa, udzielając im w ten sposób nowego życia. Natomiast podkreślając wodę -element występujący w tym symbolu - wpędzilibyśmy się w kłopoty, okazałoby się bowiem, że Piotr czyni ludziom coś złego, analogicznie do losu, wyciągniętej z wody ryby Ludzie, którzy połknęli przynętę nie zostali zabici, lecz pozyskani dla nowych Rybacy osiągali dochody większe od przeciętnych (nawet jeśli mieli zły nocny potów - Łk 5,5), tak wiec porzucenie pracy było wyrazem całkowitego oddania, mogło bowiem niekorzystnie zmienić ich sytuację materialną. ”wszystko”: Ta Łukaszowa redakcja jest zgodna z 5,28; 12,33; 14,33; 18,18-23. ”poszli za Nim”: Piotr Jakub i Jan - towarzysze podróży Jezusa - poświęcili samych siebie Jego przesłaniu i przeznaczeniu. Katolicki Komentarz Biblijny, prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu, Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000 :
kazanie na 5 niedzielę zwykłą rok a